Spółka Gaz System planuje w Zatoce Gdańskiej, w bezpośrednim sąsiedztwie tak cennych przyrodniczo miejsc, jak rezerwat Ptasi Raj, budowę terminala do importu skroplonego gazu ziemnego (LNG). To inwestycja szkodliwa zarówno dla klimatu, jak i przyrody Bałtyku.
Napisz list do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gdańsku i dołącz do osób, które chcą powstrzymać budowę kolejnej szkodliwej i niepotrzebnej infrastruktury do importu paliw kopalnych. Mamy czas do 16 listopada!
Na czym polega problem?
Spółka Gaz System planuje w Zatoce Gdańskiej budowę terminala do importu skroplonego gazu ziemnego. Jego głównym odbiorcą będzie Orlen, który poprzez rozbudowę infrastruktury gazowej chce doprowadzić do trwałego uzależnienia Polski od kolejnego paliwa kopalnego. Transformacja energetyczna oparta o gaz ziemny to kosztowna pułapka, która podważa bezpieczeństwo energetyczne Polski i interes ekonomiczny polskiego społeczeństwa. Budowa nowej infrastruktury gazowej do importu gazu, nie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa Polski. Realizacja tego planu oznacza, że Polska nadal pozostanie uzależniona od zewnętrznych dostaw tego paliwa. Planowana budowa terminala to także marnotrawstwo miliardów złotych w imię zysków koncernów paliwowych. Już w teraz posiadamy infrastrukturę do importu gazu do Polski, której możliwości odbioru i przesyłu gazu przekraczają prognozowane zapotrzebowanie na gaz w 2030 roku. Nowe inwestycje po prostu nie są już potrzebne.
Budowa i funkcjonowanie terminalu LNG położone jest w obrębie obszarów Natura 2000, który jest domem dla wielu gatunków ptaków, ssaków morskich oraz ryb, które znajdują się pod ścisłą ochroną gatunkową. Budowa i związana z nią emisja hałasu oraz dodatkowy, uciążliwy ruch statków zagrażać będzie min.: 1) fokom szarym w rezerwacie Mewia Łacha, gdzie utrzymuje się jedyna w Polsce kolonia tych ssaków; 2) morświnom - skrajnie zagrożonym ssakom, z szacowaną maksymalną liczbą zaledwie około 500 osobników dla całego Morza Bałtyckiego 3) wielu chronionym gatunkom ryb w tym jesiotrowi bałtyckiemu - którego zaobserwowano w sąsiedztwie planowanego przedsięwzięcia; 4) ptakom gniazdującym i migrującym w tym: sieweczce obrożnej, rybitwie rzecznej, rybitwie białoczelnej, rybitwie czubatej, mewie srebrzystej oraz nurogęsi.
Import gazu i jego wykorzystanie są złe dla klimatu. Gaz ziemny nie jest niskoemisyjną alternatywą dla węgla. Wprawdzie jego spalanie emituje mniej CO2 niż przy produkcji energii z węgla, ale przy wydobyciu i transporcie gazu ziemnego emitowane są duże ilości metanu, który podgrzewa atmosferę nawet szybciej niż dwutlenek węgla. W ciągu pierwszych dwudziestu lat od dostania się do atmosfery metan ma potencjał globalnego ocieplenia 85 razy większy niż CO2! Jeśli chcemy osiągnąć cel Porozumienia Paryskiego, jakim jest utrzymanie wzrostu średniej temperatury globu na poziomie poniżej 1,5 °C w stosunku do ery przedindustrialnej, kluczowe jest ograniczenie emisji właśnie w tej krótkiej perspektywie dwudziestu lat.
Metan ulatnia się niespalony na każdym etapie, od wydobycia poprzez transport gazu po miejsce jego wykorzystania i magazynowanie. Szczególnie duże emisje metanu są związane z wydobyciem gazu łupkowego i transportem gazu skroplonego (LNG), którego Polska jest importerem. Także spory udział LNG importowanego do Polski zawiera gaz szczelinowany – jeden z najbardziej zanieczyszczających i szkodliwych sposobów wydobywania gazu. To sprawia, że stajemy się wspólnikiem systemu, który wyrządza szkody społecznościom i niszczy środowisko w innych miejscach, aby zaspokoić głód na paliwa kopalne w Europie.
Do 16 listopada masz czas, aby wysłać do RDOŚ list z głosem sprzeciwu wobec tej niepotrzebnej i szkodliwej inwestycji. Wystarczy, że wpiszesz swoje dane i naciśniesz "wyślij".
Dziękujemy!
Powiedz "NIE" budowie terminala LNG w Zatoce Gdańskiej!
Wyślij apel do Regionalnej Dyrektor Ochrony Środowiska w Gdańsku, Anny Tchórzewskiej, by zatrzymała budowę terminala do importu skroplonego gazu ziemnego LNG w Zatoce Gdańskiej. Wypełnij formularz, a Twój list zostanie wysłany bezpośrednio do adresatki.
"*" oznacza pola wymagane
Administratorem danych osobowych jest Fundacja Greenpeace Polska. Przeczytaj klauzulę informacyjną, wyjaśniającą, jak przetwarzamy Twoje dane osobowe.
Na czym polega problem?
Spółka Gaz System planuje w Zatoce Gdańskiej budowę terminala do importu skroplonego gazu ziemnego. Jego głównym odbiorcą będzie Orlen, który poprzez rozbudowę infrastruktury gazowej chce doprowadzić do trwałego uzależnienia Polski od kolejnego paliwa kopalnego. Transformacja energetyczna oparta o gaz ziemny to kosztowna pułapka, która podważa bezpieczeństwo energetyczne Polski i interes ekonomiczny polskiego społeczeństwa. Budowa nowej infrastruktury gazowej do importu gazu, nie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa Polski. Realizacja tego planu oznacza, że Polska nadal pozostanie uzależniona od zewnętrznych dostaw tego paliwa. Planowana budowa terminala to także marnotrawstwo miliardów złotych w imię zysków koncernów paliwowych. Już w teraz posiadamy infrastrukturę do importu gazu do Polski, której możliwości odbioru i przesyłu gazu przekraczają prognozowane zapotrzebowanie na gaz w 2030 roku. Nowe inwestycje po prostu nie są już potrzebne.
Budowa i funkcjonowanie terminalu LNG położone jest w obrębie obszarów Natura 2000, który jest domem dla wielu gatunków ptaków, ssaków morskich oraz ryb, które znajdują się pod ścisłą ochroną gatunkową. Budowa i związana z nią emisja hałasu oraz dodatkowy, uciążliwy ruch statków zagrażać będzie min.: 1) fokom szarym w rezerwacie Mewia Łacha, gdzie utrzymuje się jedyna w Polsce kolonia tych ssaków; 2) morświnom - skrajnie zagrożonym ssakom, z szacowaną maksymalną liczbą zaledwie około 500 osobników dla całego Morza Bałtyckiego 3) wielu chronionym gatunkom ryb w tym jesiotrowi bałtyckiemu - którego zaobserwowano w sąsiedztwie planowanego przedsięwzięcia; 4) ptakom gniazdującym i migrującym w tym: sieweczce obrożnej, rybitwie rzecznej, rybitwie białoczelnej, rybitwie czubatej, mewie srebrzystej oraz nurogęsi.
Import gazu i jego wykorzystanie są złe dla klimatu. Gaz ziemny nie jest niskoemisyjną alternatywą dla węgla. Wprawdzie jego spalanie emituje mniej CO2 niż przy produkcji energii z węgla, ale przy wydobyciu i transporcie gazu ziemnego emitowane są duże ilości metanu, który podgrzewa atmosferę nawet szybciej niż dwutlenek węgla. W ciągu pierwszych dwudziestu lat od dostania się do atmosfery metan ma potencjał globalnego ocieplenia 85 razy większy niż CO2! Jeśli chcemy osiągnąć cel Porozumienia Paryskiego, jakim jest utrzymanie wzrostu średniej temperatury globu na poziomie poniżej 1,5 °C w stosunku do ery przedindustrialnej, kluczowe jest ograniczenie emisji właśnie w tej krótkiej perspektywie dwudziestu lat.
Metan ulatnia się niespalony na każdym etapie, od wydobycia poprzez transport gazu po miejsce jego wykorzystania i magazynowanie. Szczególnie duże emisje metanu są związane z wydobyciem gazu łupkowego i transportem gazu skroplonego (LNG), którego Polska jest importerem. Także spory udział LNG importowanego do Polski zawiera gaz szczelinowany – jeden z najbardziej zanieczyszczających i szkodliwych sposobów wydobywania gazu. To sprawia, że stajemy się wspólnikiem systemu, który wyrządza szkody społecznościom i niszczy środowisko w innych miejscach, aby zaspokoić głód na paliwa kopalne w Europie.
Do 16 listopada masz czas, aby wysłać do RDOŚ list z głosem sprzeciwu wobec tej niepotrzebnej i szkodliwej inwestycji. Wystarczy, że wpiszesz swoje dane i naciśniesz "wyślij".
Dziękujemy!